niedziela, 18 lipca 2010

Wystające stringi #268

Kolejny długi dzień jest już za nami. Upały są tak nieznośnie, że sam nie wiem co mogę zrobić aby się troszkę ochłodzić. Ostatnio coraz częściej zastanawiam się, czy ten blog nie mógłby jakoś sam na siebie popracować. W końcu pozwoliłoby to na jakieś zmiany. Ale jeśli chodzi o pracę, to nie można nie docenić kobiety, która mimo słońca pracuje w ogrodzie:



U nas w kraju raczej nie spotykam się zbyt często z takim zjawiskiem, żeby ktoś pielęgnował trawnik znajdujący się za ogrodzeniem. Właściwie to widziałem jakieś krzaczki tylko w jednym miejscu i to wszystko. Ale jak nic chwali się tej pani, że mimo trudu jaki musiała sobie zdać była w stanie się zmotywować i zabrać do prac ogrodowych.

Czemu tak wychwalą ową panią - ano dlatego że dzięki temu iż wzięła się za pracę w ogrodzie dała nam troszkę radości. Pracując w pozycji kucającej pozwoliła żeby jej czarne stringi wystawały ze spodni. Jeden z sąsiadów nie omieszkał nagrać tego swoim telefonem i umieścić w internecie. Wszyscy spisali się na medal.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz