czwartek, 28 stycznia 2010

Wystające stringi #97

To co się dzieje, naprawdę nie istnieje - tym optymistycznym powiedzonkiem zaczynamy kolejny odcinek. Dzisiaj wyjątkowo dobry materiał, jesteśmy w sklepie - niestety wszystkie przymierzalnie są zajęte. I jak tu przymierzyć miniówkę? Jeżeli nie jesteście w stanie sobie tego wyobrazić to po prostu to zobaczcie:



Jak widzicie to wcale nie stanowi większego problemu, wystarczy chwilę pomyśleć i wykazać się nutką kreatywności. Co z tego, że dokoła krążą inni ludzie skoro i tak niczego nie widać. Chociaż z tym też należy uważać. Bo jednak dziewczyna tak się gimnastykowała przy przebieraniu, że niebieskie stringi delikatnie wyszły jej ze spodni.

Tyle już różnych scenariuszy zostało zrealizowanych i nagranych. Jednak nigdy nie mam tego szczęścia, żeby być chociaż statystą. Może to już mój wrodzony pech, a może takie rzeczy u nas nie mają miejsca. Wiem natomiast, że wystające stringi ciągle będą budzić zainteresowanie, w końcu jak tu przejść obojętnie obok takiego widoku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz