wtorek, 26 stycznia 2010

Wystające stringi #95

Nie mogę myśleć i skupić się na niczym innym jak tylko na setnym poście. To jeszcze kilka dni ale ja już dzisiaj żyje tym wydarzeniem. Z racji nerwowości w oczekiwaniu najlepiej będzie się jakoś rozerwać, a że jest zimno to proponuję się poruszać - choćby grając w twistera, na przykład tak jak Ci ludzie:



Taka gra to musi rozgrzewać, nie dość że się człowiek porusza troszkę to jeszcze widoki samoczynnie podniosą mu ciśnienie i nie tylko. Co tu dużo mówić, od tej pory na każdej imprezie będzie u mnie twister. Jak ktoś nie będzie chciał grać to się napijemy i zaraz znajdą się chętni. Tylko skąd by tu jeszcze wziąć dziewczyny.

Dziewczyna tak radośnie się wypina, jakby każdy tam już od dawien dawna znał całe jej ciało. Ale nie my powinniśmy się tym martwić. Ważne jest to, że przy całej tej zabawie niemal przez cały czas widać jej stringi, które wyraźnie wystają ze spodni. Mimo tylu ludzi dokoła nikt nie zamierza jej uświadomić - wszyscy wolą patrzeć.

1 komentarz:

  1. gotta love twister, its always great for some hot thong showing :))

    OdpowiedzUsuń